Współcześni wędkarze są otwarci na nowe propozycje połowu, które mają w założeniu zwiększyć efektywność łowienia ryb. Metoda feeder jest jedną z ciekawszych form wędkowania gruntowego, która wywodzi się z Anglii, kolebki znanego nam wędkarstwa i polega na zastosowaniu koszyka feederowego na żyłce głównej. Rozwiązanie to jest oceniane jako wysoce skuteczne i znajdzie zastosowanie na łowiskach każdego typu, zarówno komercyjnych, jak i łowiskach pod władzą Polskiego Związku Wędkarstwa. Metodę feeder można wykorzystywać przez okrągły rok i to z samymi sukcesami. Warto ją poznać bliżej.
Wędkarze starają się być na bieżąco z nowinkami technicznymi dotyczącymi wędkarstwa. Producenci sprzętu, np. kołowrotków bądź wędzisk prześcigają się w obmyślaniu coraz to ciekawszych konstrukcji, które mają wysoką skuteczność przy niższej wadze, a wędkarze poszukują nowych rozwiązań połowu ryb. Metoda feeder wywodzi się z Wielkiej Brytanii, a właściwie z wód komercyjnych w Anglii, na których rywalizują ze sobą pojedynczy wędkarze lub zespoły w celu osiągnięcia jak najlepszego wyniku wagowego. Wygrana zawodów jest zatem bezpośrednio skorelowana ze skutecznością łowienia ryb. Część zawodników wykorzystywała zestawy karpiowe, a pozostali feeder w klasycznej formie z koszyczkiem. “Potrzeba matką wynalazków” – to sformułowanie i tutaj okazało się trafne, gdyż w celu zwiększenia skuteczności i samozacięcia ryb Anglicy zmodyfikowali koszyczek feederowy na płaski kształt montowany bezpośrednio do żyłki głównej.
Efekty przeszły ich najśmielsze oczekiwania, a metodę feeder zaadaptowali właściwie wszyscy wielbiciele wędkarstwa z całego świata. Obecnie metodę uznaje się za najskuteczniejszą spośród innych propozycji, znakomicie się sprawdza zarówno na wodach stojących, jak i w rzekach, a wielu profesjonalnych zawodników uznaje ją za najlepszą formę wędkarstwa gruntowego. Jest przy tym także uniwersalna – można nią łowić w zasadzie każdy gatunek ryb.
Koszyczek w postaci płaskiego podajnika powinien trafić aż na samo dno zbiornika obciążeniem w kierunku dołu. Koszyczek po jego opadnięciu na dno uwalnia zanętę lub pellet i zachęca w ten sposób ryby do żerowania. Przypon o długości do 15 centymetrów zwiększa szansę samozacięcia ryby.
Łowienie metodą feeder warto rozpocząć od zorganizowania swojego sprzętu. W sklepach można znaleźć jak nie setki, to tysiące mniej i bardziej polecanych zestawów do metod feeder, zawierających koszyczki przelotowe i wyposażone w gumy amortyzujące. Zawsze warto stawiać na ofertę doskonale znanych producentów sprzętu wędkarskiego o ugruntowanej pozycji, która do produkcji swoich artykułów używa wyłącznie wysokiej klasy surowców. Niska jakość uderzy ze zdwojoną siłą niwecząc wszelkie nasze starania, dlatego dobrym pomysłem jest większa inwestycja.
Kołowrotki to podstawa i wie o tym doskonale każdy wędkarz. Metoda feeder nie jest na szczęście wobec nich zbytnio wymagająca, dlatego wyboru warto dokonać na podstawie swoich wcześniejszych doświadczeń oraz oczekiwań. Dobrze jest postawić na mocny i bezawaryjny wielotarczowy hamulec, wysoką wytrzymałość niezbędną w trakcie siłowania się z ciężkim okazem, a także odpowiednią jakość surowców zastosowanych do produkcji, która zmniejsza ryzyko jego uszkodzenia. Na kołowrotku warto polegać i mieć pewność jego stuprocentowej bezawaryjności. Dobrze sprawdzi się szpula pokryta powłoką antypoślizgową czy uszczelnione łożyska wykonane ze stali nierdzewnej. Optymalną wielkością kołowrotka jest od 3500 do 4500, która przez większość wielbicieli tej metody jest uznawana za najbardziej uniwersalną, pamiętając oczywiście, że im silniejsza ryba, tym także większy kołowrotek powinnyśmy założyć.
Z wędziskiem jest nieco ciężej, gdyż jego wybór jest uzależniony przede wszystkim od parametrów technicznych. W wędce dostosowanej do metody feeder znajdziemy szczytówkę generującą drgania (warto wybrać model ze szczytówką wymienną), która ułatwia połów metodą feeder poprzez informowanie wędkarza o braniu. Podstawowym parametrem każdej wędki jest zdecydowanie miękkość, która w bezpośredni sposób wpływa na jej elastyczność i zarazem także funkcjonalność oraz amortyzację. Zwolennicy tej metody polecają przede wszystkim modele dwuczęściowe w zakresie od 3,0 do nawet 4,2 m, które zapewniają wysoką skuteczność przy optymalnej uniwersalności (można przy ich pomocy łowić w zasadzie każdy gatunek ryb). Modele o długości 3 metrów sprawdzą się najlepiej w przypadku niewielkich łowisk, podczas gdy modele o długości równej lub większej od 4 metrów na łowienie dystansowe. Blank powinien być wytrzymały i jak najlżejszy, zapewniać paraboliczną lub półparaboliczną przewidywalną akcję, powinien być także dłuższy, jeśli planujemy łowienie rzutowe metodą feeder.
Wybór żyłki również warto poprzedzić dogłębnym zapoznaniu się z ich specyfikacją techniczną i wybrać taką, która będzie odpowiednia w przypadku połowu metodą feeder. Najważniejsze to wystrzegać się żyłek niskiej klasy, jeśli nie chcesz mieć do czynienia z ich splątaniem oraz zmianą kształtu wynikającą z dużego obciążenia podczas holu. Dobre, klasowe żyłki najlepszych producentów z całego świata zapewniają pracę nawet przez cały jeden sezon bez potrzeby ich wymiany i mimo pozornie wyższych kosztów zakupu, są znacznie tańsze w eksploatacji. Tego typu modele nie zmieniają swojego kształtu pod wpływem dużego obciążenia, nie łamią się i nie plączą, a przy tym także mają bardzo niską rozciągliwość i całkowity brak pamięci.
Nie można zapomnieć o haczykach. W metodzie feeder funkcjonują poniekąd tylko dwie zasady wobec tych akcesoriów – haczyki muszą być bezzadziorowe i montowane na przyponach, z reguły o długości od 10 do około 15 centymetrów oraz oczywiście z okiem do wiązania włosa. Każdy wędkarz w ich wyborze powinien kierować się własną intuicją, doświadczeniem oraz dotychczasowymi sukcesami lub porażkami, warto jednak zapoznać się z każdym z nich. Za dobry wybór w przypadku połowu ryb szczególnie żywych i walecznych uchodzą haczyki pokryte teflonem, zadziwiające swoją ostrością i wytrzymałością na uszkodzenia mechaniczne, a do połowu ryb znacznie cięższych te wykonane z drutu o dużym przekroju. W metodzie feeder należy zastosować również przypon długi na maksymalnie 15 centymetrów, najlepiej z włosem, dzięki któremu można w metodzie feeder zastosować także kulki proteinowe.
Metoda feeder sama w sobie na nic się nie zda, jeśli nie zastosujemy odpowiedniej zanęty. Warto się w tej kwestii nastawić na duże rozterki, gdyż poszczególne zanęty mają zarówno swoich zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników, dlatego wyboru jednej z nich warto dokonać na podstawie swoich dotychczasowych doświadczeń, lecz z pewnymi wyjątkami. Zanęta ma na celu zwabienie ryby w miejsce połowu, dlatego powinna dobrze pracować w całości, nie tylko w kontekście jej smaku, lecz także w kwestii jej wyglądu, kolorystyki i sposobu zachowania się. Dobrym pomysłem jest zanęta w postaci sypkiej, np. mączka rybna o nieco wyższej gramaturze, która zaczyna spełniać swoje zadanie dopiero po opadnięciu na dno, a nie w trakcie opadania. Rozrabianie zanęty sypkiej jest z pewnością dobrze znane każdemu wędkarzowi – należy ją rozpuścić w wodzie w optymalnych proporcjach. Równie dobrym wyborem jest pellet, również przeznaczony do przygotowania i obróbki w wodzie.
W przypadku przynęt sprawa wygląda nieco inaczej. Wybór co prawda jest uzależniony przede wszystkim i w głównej mierze od charakterystyki łowiska, zachowania ryb czy ich gatunku, lecz można się kierować w wyborze pewnymi ogólnymi wytycznymi. Przynęty różnią się smakiem, kolorem oraz aromatem i mają bezpośredni wpływ na skuteczność połowu, dlatego warto poświęcić chwilkę na ich wybór, a najlepiej od razu zakupić kilka-kilkanaście rodzajów w celu przekonania się o ich skuteczności w danym łowisku. Dobrze sprawdza się pellet nawinięty na włos lub też pellet w zestawieniu z przyponem uzupełnionym o silikonowe kółko czy też pellet w wersji miękkiej, nadziewany bezpośrednio na haczyk. Producenci mają w swojej ofercie przynęty w smakach owocowych czy mięsnych. Nie można pominąć kulek proteinowych oraz przynęt typu dumbells, które cieszą się ogromną popularnością w metodzie feeder za sprawą ich najwyższej skuteczności właśnie przy dnie.
Warto zacząć od tego, że metoda feeder uchodzi za metodę punktową, czyli w jej przypadku należy nastawić się na połów w jednym konkretnym miejscu i zarzucać zestaw ponownie co około 10-15 minut, zależnie od przyzwyczajeń, oczekiwań oraz doświadczenia. Tutaj niezbędna okaże się praca szczytówki. To ona wskazuje czy w pobliżu przygotowanego zestawu nie krąży ryba.
Jak widać, metoda feeder nie bez powodu ma wielu zwolenników wśród wędkarzy, którzy doceniają jej prostotę w połączeniu z bardzo wysoką skutecznością i rezultatami. Nie można jednak zapomnieć o roli sprzętu. W teorii metoda jest znakomitym wyborem w każdym przypadku, jej efektywność jednak jest bezpośrednio związana ze sprzętem, przynętami oraz zanętami, które tak naprawdę mogą definiować jej przydatność na nowo. Postaw na sprzęt sprawdzonych producentów, który będzie Ci towarzyszył przez cały czas połowu i nie będziesz musiał obawiać się żadnych kłopotów czy awarii już na brzegu. W naszym sklepie Wielkaryba.pl znajdziesz wyłącznie wyselekcjonowane artykuły z całego świata, a wśród nich także setki produktów niezbędnych w rękach wędkarza wykorzystującego metodę feeder. Oferujemy wędziska, kołowrotki, żyłki oraz zanęty i przynęty wyselekcjonowanych producentów i staramy się dostarczyć je do nabywcy tak szybko, jak to możliwe. Złóż zamówienie już dziś, a w razie jakichkolwiek pytań i wątpliwości skontaktuj się z nami telefonicznie lub mailowo.
Komentarze (0)
Nowy komentarz